bz(d)ura
zapędzona w cudze historie
napisałam pusty rozdział w naszej
nic tam nie ma
są tylko domysły
dwie garści przykrych zdarzeń
ujebana obcym błotem
oczyściłam głowę z wątpliwości
na chwilę
wrzuciłam próżnię do nicości
zaczytana w twoich wierszach
mylę kropki z przecinkami
widzę - wciąż w nich mieszkam
wciąż między słowami
ja i one:
żal i tęsknota kwaśniejące
jak deszcz który nas kiedyś spotkał
na naszej łące
bz(d)ura płynęła dwa kroki za nami
ptaki wreszcie nie fałszowały
a ty wciąż ten sam
co "popisujesz się rękami
które dotykały mnie nawet często
w dni radosne nawet ponure"
daj się zatonąć choć na chwilę
nawet
jeśli uznasz to za bz(d)urę
MW