środa, 7 listopada 2018

***

czujesz
to wytarte od westchnień 
powietrze?

jest nasze

chodzę i szukam
człowieka z przeponą
ulicznego grajka z płucami
pełnymi pasji 
smartfonem saksofonem przy gębie
careless whisper w eter 
uciekamy jak gołębie 

chodzę i kaszlę
czarnym atramentem 
on wchłonie moje wiersze
zleje w jeden kleks 
stanie się wielkim lamentem
ja pieprzę
co za wzniosły tekst 

tęsknię i chodzę
mam ten świat po dziurki w nosie 
bo mi nie odpowiada
na pytania które w myślach płodzę
ale nic z nich nie urodzę 

stoję i jestem
w miejscu
jednak ciągle 
gdzie indziej mnie widzą
szczęśliwą 

ale jakby za brudną szybą
stoję na wietrze 

wytrzyj mi ją 
westchnieniami wytrzyj
jak to powietrze 



MW