piątek, 22 stycznia 2016

Kartezjusz by się uśmiał 

WOLNO dziś myślę.
WOLNO mi tak myśleć?
Przy-puszczam myśli w przestrzeń,
by były WOLNE.
Jak ptak czy raczej ślimak?

MYŚLIPTAK
MYŚLIMAK

Tak czy tak?

Myślę, więc jestem.
WOLNO myślę, więc jestem WOLNY?
I znów:
jak ptak czy ślimak?

Bo jak ptak, to szlachetnie.
Jak to drugie - nie za dobrze.

Pewne - każdy myśleć chce mądrze.
Ale komu WOLNO, temu WOLNO...

MW

poniedziałek, 18 stycznia 2016

Tydzień jak cotydzień

Poniedziałek - początek, a Ty myślisz o końcu.
Pierwszy, drugi, trzeci... Ile ich w miesiącu!
Być albo nie być? Wstać albo dalej spać?
Zmartwychwstać.

Wtorek - taki poniedziałek, tylko drugi z rzędu.
Już coraz bliżej, wmawiasz sobie, do weekendu.
Wtorek, wtorek, Ty - jak worek.
Wypompowany materac - gdzie jest korek?!

Środa - tydzień złamany w połowie.
Ty też załamany, w psychicznym rowie.
Jeszcze trochę wytrzymać, już prawie...
Wypić jedną kawę... po poprzedniej kawie.

I... czwartek - o, to już jutro, już za chwilę.
Oddychaj spokojnie, uśmiechaj się mile.
Już tyle przeżyłeś, prawie doby cztery  -
a w nich wszystkie te głupki i frajery.

Piątek, piąteczek, piątunio, wreszcie!
Początek szczęścia: czasu nie mierzcie.
Chwilo trwaj, jesteś piękna!
Jeszcze jutro, pojutrze, na na na!

Sobota.
Niedziela.

"Dzień dobry, witamy po niedzieli!"
Tak mi rano w radio powiedzieli.

Śmiać się czy płakać?

Odliczać.
Czas - start. 

***

Taki oto wiersz, rymy częstochowskie.
Metafory - brak lub prymitywne, proste.
Artyzm drugiego sortu, lecz czy gorszego?
Oceńcie sami według mniemania Waszego. 
Abstrakcje i inne górnolotne poetyzmy - powściągnięte.
Ale życie, całe nasze życie tutaj ujęte.

***

MW