wtorek, 31 maja 2016

Może

Widać tylko ślady stóp na mokrym piachu.
Ktoś tu szedł niekoniecznie równym krokiem.
Być może zamyślony albo uciekający w strachu...
Wybadać trudno zwykłym człowieczym okiem.

Ciekawe o czym idąc, myślał w tej godzinie,
gdy mu w uszach szumiała fala rwąca?
Może w marzeniach zamilknął i jedynie
pragnął popłynąć do zachodzącego słońca...

Jaką historię kreślił dzisiaj ten człowiek
na mokrym i słonym piachu wybrzeża?
Czy był szczęśliwy, czy może spod powiek
spłynął z kroplą tęsknoty do sinego morza?

MW


czwartek, 19 maja 2016

mam kilka nieb   ***

niebo nade mną -
przywłaszczone
zabrane wszystkim ludziom świata
odległe ale bliskie
czyste
roześmiane słońcem
kiedy indziej jasne od gwiazd
zawsze wolne
nieprzeniknione

niebo niczym nieograniczone

***

niebo w oczach -
odwieczny zdrajca
spragnionej wolności duszy

niebo jako zwierciadło
w którym się przeglądasz
podziwiasz
rozmywasz
i które chronisz przed rozbiciem  

niebo co pochłania
wciąga głęboko w nieznaną przestrzeń

***

niebo "nie, bo" -
nie, bo nie na to czas
nie, bo się boję
nie, bo już za późno
nie, bo nie dam rady
nie, bo jestem za słaba
nie, bo nie

moje ciemne niebo

***

i wreszcie
niebo na ziemi

osobna czasoprzestrzeń w historii
mojej i twojej
naszej
dla innych nic nieznaczącej
ale najpiękniejszej historii świata

niebo w którym uśmiechem witam każdy smutek
smutek tak daleki
bo krzyczący z odległej ziemi

niebo wypełnione objęciami
niebo objęte tajemnicą
niebo objęte dwiema tajemnicami
słodkimi jak sen
albo jak brak snu

nasz pierwszy krok w chmurach
ostatnim krokiem chodzących

potem już tylko lot
lekki
powolny

niebo które nie trwa wiecznie
choć wieczności pragnie

***

MW

niedziela, 15 maja 2016

Jestem

Jestem odłamkiem Twojej duszy -
zagubionym elementem układanki.

Jestem smutkiem w pogodne dni
i radością, gdy pochmurno.

Jestem jeszcze zagadką nieodgadnioną,
do której brak podpowiedzi.

I myślą niespokojną, niezbywalną,
co łechce zaspaną podświadomość.

Jestem słońcem, wokół którego kręci się świat
i światem, który słońca poszukuje.

Cieniem jestem, co niepostrzeżenie
rzuca się w Twoje świetliste ramiona.

Cieniem długim bez początku i końca.
Cieniem bez cienia wątpliwości.

Jestem, aby tu być.
Jestem, aby za chwilę stąd zniknąć.

MW

piątek, 13 maja 2016

Głos ze środka

Zostałem na Twój obraz stworzony
w krzywym zwierciadle sprawiedliwości.
We mgle nie swoich snów pogrążony.  
Szczęśliwy w przerwach od złości.
 
Czy mam wybór, aby wybierać
między tym, co słuszne i... słuszne?
Tkwiąc tam, gdzie bunt się przedziera,
muszę zaprzedawać własną duszę.
 
Gdzie wolności mojej daleka kraina?
Utęskniona, otulająca śpiące, nagie ciało.
Gdzie miejsce, co życie w pełni zaczyna,
choćby za chwilę skończyć je miało?

MW